czwartek, 20 czerwca 2013

Rozdział 29.

Obudził mnie jakiś trzask i pukanie do drzwi. Leniwie otworzyłam zaspane oczy i spojrzałam na drzwi, przy których stał uśmiechnięty od ucha do ucha Max. A co on tu.? Przetarłam oczy i spojrzałam w to samo miejsce. Jest.
-Co ty tu robisz.?-spytałam z uniesioną brwią.
-Chronię się przed bombą atomową zwaną Tom&Jay.-otworzyłam usta by zapytać go o co kaman, ale wyprzedził mnie.-Nie radze wychodzić z pokoju. Oni się czegoś naćpali.-ostatnie zdanie wyszeptał.-A z tego co mi mówił Siva to tylko ta dwójca rano wstała.-ołłł masz.
-Emmm... Okeyy. Ktoś jest ranny.? Zabity.?-zapytałam z uśmiechem. Chłopak popatrzył chwilkę w sufit, a potem odpowiedział.
-Z tego co słyszałem to Siva. A zabitych brak.-meldował jak żołnierz. xd
-Dobra, zaraz się tym zajmę. A teraz jak byś mógł to wyjdź bo chciałabym się przebrać.-Łysolek pomachał brwiami a ja tylko przewróciłam oczami i wręcz wypchałam go z pokoju. Następnie zamknęłam się na klucz i na spokojnie sie ubrałam się(--->). Nie chciało mi się malować, bo miałam w planach pewna rzecz do zrobienia, o której wkrótce się dowiecie. ^^ Delikatnie otworzyłam drzwi i wychyliłam głowę i gdy nikogo nie zobaczyłam, na luzie wyszłam z pokoju. Zeszłam na dół, skąd słychać było dzikie krzyki i jakieś jeszcze normalne. Kierunek salon. ustałam w przejściu i patrzyłam na tę biedę. Tom i Jay rzeczywiście coś brali bo mówili sami do siebie, za chwilę cos tam sie derli a potem sie gonili. Max siedział skulony na kanapie. Nathan także, ale w fotelu. Po Sivie nie było śladu. Ołłł cos mi tu nie gra. Nikt nie zwrócił uwagi, że stoję i sie na to wszystko bezczelnie gapię, ale cóż takie życie. W kuchni zjadłam śniadanie, co mi bardzo wolno szło, a gdy wróciłam spowrotem "Bomba atomowa" spała sobie smacznie ZA kanapą, wtulona w siebie. Max i Nath i oglądali jakis serialik w TV, a Sivy ni widu, ni słychu. Usiadłam obok Maxa na kanapie. Najpierw spojrzał on, a potem spojrzał na mnie Nathan. Chwilę tak patrzyliśmy sobie w oczy, ale przerwałam to i oglądałam z nimi coś. Wprawdzie to nie oglądałam tylko myślałam. Zastanawiałam się co by było gdybym wtedy, w szpitalu nie zaproponowała mu przyjaźni. Na pewno teraz byśmy byli "parą"...

10 minut późnej...
No ludzie błagam. Taka zajebiaszcza pogoda na dworzu, a ja będę siedziała w domu.? Co to, to nie. Kolejny raz spojrzałam przez okno. Postanowione. Wstałam i bez słowa poszłam na górę. Wyciągnęłam strój kąpielowy i poszłam do łazienki się przebrać. Tak pięknie słoneczko świeci, to sie moze odrobinkę opalę. :D Włosy spięłam w koka, tak żeby mi nie przeszkadzały. ;p Założyłam jeszcze tylko spodenki, założyłam do góry okulary przeciwsłoneczne i wzięłam balsam do opalania. Po cichu zeszłam na dół i zajrzałam głową do salonu. Tom i Jay już nie spali. Wszyscy siedzieli i oglądali telewizję. Znaczy się nie wszyscy. Nath cos grzebał w telefonie. Nagle podniósł głowę a jego wzrok wylądował na mnie. Znaczy się nie wiem czy na mnie, bo się schowałam. Dobra, mniejsza z tym. Wyszłam z domu i znalazłam sie na tyłach domu, czyli konkretnie przy basenie.
Usadowiłam się na jednym z kilku leżaków, zdjęłam spodenki, zostając w samym kostiumie i posmarowałam się balsamem. Okulary na oczy i jazda z tym koksem. :D Myślałam o wszystkim i o niczym. Wymyślałam jakieś historyjki. Konkretnie to robiłam wszystko, związanego z mózgiem itp., żeby zabić czas.

15 minut późnej...
Łoł. Przez ten czas tyle myślałam, ze chyba zdążyłam wyczerpać wszystkie zapasy myśli. xd  Nie noo dżołk. Doszłam do tego, że zaczęłam wymyślać piosenkę. Masakrencja. xd Nagle usłyszałam czyiś stłumiony krzyk, trzask kilku drzwi, potem kolejny trzask drzwi i jak kilka osób szybko oddychało. Aż tak się zmęczyli.? :D Nie zwróciłam na to uwagi i udawałam że śpię. xd Po chwili usłyszałam głos, bodajże Natha.
-Ha.! Wygrałem. Dawaj moje 20 dolców.- eeee...? Ciekawe o co, kto się założył. Otworzyłam oczy i podniosłam się, czyli konkretnie wstałam z leżaka. okulary założyłam do góry, a ręce powędrowały na biodra. Spojrzałam na nich z uniesiona brwią. Gdy uważnie im sie przyjrzałam, nie patrzyli na moja twarz, ale na...brzuch. Ściągnęłam brwi i spojrzałam na dane miejsce. W słońcu błyszczał...kolczyk. No tak, sama zapomniałam, że mam kolczyk w pępku. -.-
-Fajny,-stwierdzili zgodnie z czego ja sie zaśmiałam zaś Nathan machnął reka i z uśmiechem wypalił.
-Widziałem.-reszta ze zdziwienia otworzyła usta, a ja posłałam mordercze spojrzenie Sykesowi. Kiedy napotkał mój wzrok, chyba dopiero do niego dotarło co powiedział, bo jego ramiona podniosły sie do góry i wytrzeszczył lekko oczy Nagle odezwał sie Jay.
-Czy wy coś...-te słowa wypowiadał bardzo powoli, ale nie pozwoliłam mu dokonczyć.
-Nie.!-szybko zaprzeczyłam.
Po kilku minutach wykłócania się, Nath dostał nagrodę. A założył sie z Tomem o to czy moje bikini jest z ramiączkami czy bez. xd

_______________________________________________________________________________
Siemsoooooon. <3
No macie taki jakis długi.? Nie wiem. xd
Rozdzialik dodaję i zmykam spać bo późna godzina. :D
Zastanawiam sie czy uda mi sie coś fajnego,a a zarazem sensownego wymyślić z rozdziałem(w którym będą urodziny Ann). Mam w głowie taki zajebiaszczy obraz ale nie moge go przerzucić do posta. No jakos nie potrafię tego opisać. xp
Troche taki śmiechowy wyszedł, ale dobrego humoru nigdy za wiele. :D
Buziaaaaaczki. ;***

5 komentarzy:

  1. hahahh końcówka najlepsza ;D
    ostatnie zdanie the best ;]
    looosie jak się nasmialam ;D

    uuu Bejbe skoro masz wizje to przelewaj noooooo bo ja tuuu czekam !. ;D

    nexciorek będzie będzie będzie szybko moja droga ta dam !. tak! to polecenie sluzbowe ;)

    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. no to opisuj ten swój obraz :P
    rozdział nie ma co gadać CUDO :)
    ostatnio chyba kilka rozdziałów nie komentowałam, ale czytałam tylko że brakowało mi czasu i wchodziłam żeby tylko przeczytać, więc jak coś to byłam cały czas :)
    no czekam na next :)
    weny!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne :D
    Wybacz, że dopiero teraz komentuję, ale dopiero wczoraj znalazłam twój blog :)

    Zapraszam również do siebie, choć od razu ostrzegam, że dopiero zaczynam przygody z pisaniem, więc zbytniego szału nie ma.

    the-boys-wanted.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. czemu nic nie dodajesz??

    http://baby-nath-lovestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. sorki to miało być pod 30

    OdpowiedzUsuń