czwartek, 6 czerwca 2013

Rozdział 26.

Obudziłam sie z kaszlem. Coś było nie tak.Otworzyłam oczy i zobaczyłam...tak właściwie to ja nic nie zobaczyłam. Było ciemno, duszno i...gorąco.? Coś było nie tak, i to bardzo. Uważnie rozejrzałam sie po pokoju. To był dym. Ale skąd.? Przy oknie zauważyłam kartkę
"Jednak nie posłuchałaś mojej rady. Niestety teraz czeka cię kara i nauczka na całe życie skarbie"
Osłupiałam. Jaka kara.?! Nauczka na całe życie.?! Nie, teraz już się boję. Co on wymyślił.?! Podbiegłam do drzwi i je otworzyłam. Płomienie.?! Pożar.?! Ale jak, gdzie, co.?! Jay.! Gdzie on jest.?! Nie przejdę przez ten ogień. Cholera jasna, co ja mam teraz zrobić.?! Szybko zamknęłam drzwi, bo było strasznie gorąco i duszno. Myśl. Myśl. MYŚL.!!! Co ja mam zrobić.? No myśl.! Ponownie zaczęłam kaszleć. Długo tu nie pociągnę. Otworzyłam okno, aby nabrać świeżego powietrza. Niestety tylko trochę go miałam, ponieważ wszędzie był dym. Szybko sięgnęłam po telefon i wybrałam numer Maxa.
-Halo.?-usłyszałam zaspany głos Łysolka
-Max, u nas jest pożar.! Dom się pali, a ja jestem uwięziona. Nie wiem co z Jayem. Proszę uratujcie go...-przerwało nam połączenie, bo...nosz cholera.! Bateria mi padła. Ponowny atak kaszlu. Wystawiłam głowę za okno i próbowałam wdychać świeże powietrze. Mam nadzieję, że weźmie to na poważnie...

**Perspektywa Maxa**
-Max, u nas jest pożar.! Dom się pali, a ja jestem uwięziona. Nie wiem co z Jayem. Prosze uratujcie go...-ej, ej, ej, co.?! Pożar.?! Cholera. W sekundę ożywiłem się i wyskoczyłem z łóżka. Ubrałem jakieś ciuchy i pobiegłem do pokoi Toma i Natha. Siva był u Nareeshy.
-Zbieraj dupę dom Jaya i Ann sie pali.!-Tom dopiero po minucie skojarzył o co chodzi, a u Nathana było odwrotnie, zerwał się z łóżka jak oparzony. Będąc juz w samochodzie, prowadziłem i opowiedziałem chłopakom o tym, o czym wiem. Gdy dojechaliśmy na miejsce, zauważyłem Jaya spanikowanego, przestraszonego. A Ann.? O cholera ona tam jest.! Obok Loczka stała walizka. Ta sama którą miała Ana. To jest jej walizka. Chciała w nocy wyjechać... Dom był w płomieniach. Nathan chyba zaczaił że nie ma tu Any i chciał ją ratować, ale w porę go z Tomem przytrzymaliśmy. Zależy mu na niej. Gdy wtedy pojechaliśmy z nim pogadać, on nam powiedział jak naprawdę było. Nath na nią czekał, ale zjawiła się ta zołza i rozmawiali o nich. A najwidoczniej Dionnie musiała zobaczyć zbliżającą się Ann i go pocałowała. Chłopak ją odepchnął i zaczął sie na nią drzeć. Czyli standard. Ana nie widziała wszystkiego, musiała źle skojarzyć fakty. Po kilku minutach przyjechała straż pożarna, po którą zadzwonił Seev, i zaczęli gasić pożar. A my nic nie mogliśmy zrobić. Natha najwidoczniej to przerosło i nie zważając na nasze krzyki, wbiegł do środka.

**Perspektywa Ann**
Chodziłam po pokoju. Miałam mroczki przed oczami i co chwila dostawałam ataku kaszlu. No tak, zaczynało brakować tlenu. Ja mogę umrzeć, ważne żeby Jay przeżył. Rozpadł by się się zespół. Przeze mnie. Nie chcę do tego dopuścić. Ustałam przy otwartym oknie. Jeszcze trochę świeżego powietrza dostało się do moich płuc. Zakręciło mi się w głowie, przez co osunęłam się po ścianie na podłogę. Moje oczy powoli się zamykały i robiło sie tak lekko. Gdy prawie zupełnie straciłam przytomność, gdzieś w dali usłyszałam głos, który wołał moje imię, a potem zupełnie opadłam.

________________________________________________________________________
Sjeeeemaaaa. :D
No to oto macie. xd
Nie zabijajcie. xp
Tak musiało się zdarzyć. :D
Próbowałam to opisać jak najlepiej, a czy dałam radę to opinię zostawiam Wam. ;*
Chyba wprowadzę taką rutynę. :D Czyli pytankaa. xp Lubię jak tak zgadujecie. ^^
Czyli następne. ;D
Czy Ana przeżyje.? A Nathan.?
No to takie króciutkie. ;p
Zmykam bo burza idzie. ;* 3mać sie taam. <3

7 komentarzy:

  1. jestem pierwsza !
    No wow nie wiem co powiedziec genialny rozdział ,jestem pod wrażeniem .Pożar ! Ale to znaczy ,że on ją kocha ? ja prdl ale się porobiło ,no ładnie.
    Rozdział jak zwykle super :P
    czekam na nexta

    Jak chcesz to zapraszam do mnie tw-fanblog.blogspot.com nigdy chyba u mnie nie byłaś więc zachęcam bo bardzo zależy mi na twojej opinii bo jesteś super bloggerką i się na tym znasz :* No nic jak chcesz to wpadnij

    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  2. O MÓJ DOBRY BOŻE ! Oni muszą przeżyć ! Nie no dlaczego pożar !? On ją kocha ! Prawda ? Powiedz, że on ją kocha !
    Pisz jak najszybciej nexta
    Wenyyy ♥
    Wpadnij :
    ifythewanted.blogspot.com
    girlletmeloveyou.blogspot.com
    Będę wdzięczna, jeśli oceniłabyś moje blogi :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże coś ty zrobiła. Ona musi przeżyć. Słyszysz to?! MUSI.Pisz naj najszybciej kolejny rozdział. Wennnny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. zostałaś nominowana zapraszam: http://thewantedstory3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam Xie do Libster Awards u mnie na blogu znajdziesz informacje tw-fanblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. NO CIEBIE TO TYLKO PRZEZ KOLANO PRZEŁOŻYĆ !.

    cos Ty narobila no ? ;<
    kieeeerrrwaaa ... az mi smutno się zrobilo :C

    a wgl to ja już nie wiem czy ona będzie zyla xd. powiem tak - jak Ci się zechce jeszcze prowadzic tego bloga to owszem, będzie zyla xd a jak nie ...- to masz w pierdziel ;]

    tak czy siak czekam na nexta - zobaczymy jak się z tego wygrzebiesz Wariacie ;p.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Booski blog < 33
    Ooooooo ;ccc Nie uśmiercaj jej ://
    http://sydneyowewarzone.blogspot.com/ x33

    OdpowiedzUsuń