poniedziałek, 26 listopada 2012

Rozdział 3.

    Założyłam słuchawki na szyi i wstałam, a nagle sobie przypomniałam że na koszulce mam napis "The Wanted Forever". Trudno, pomyślałam. Chłopcy zdążyli do mnie podejść nie przestając się uśmiechać.
-Hej.-uśmiechnęłam się
-No hej.-Jay
-Ja to Max, ale z tego co widzę to już mnie znasz.-uśmiechnął się wskazując ręką moją koszulkę.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie wiedziałam co robić. Z myśli wyrwał mnie Jay.
-To co idziemy? Bo Tom się niecierpliwi.
-Pewnie.-odpowiedziałam
    Poszliśmy do samochodu. Jay wstawił mój bagaż do bagażnika, wsiadł do samochodu i odjechaliśmy. Po pół godzinie byliśmy na miejscu. Dom był całkiem duży i ładny. Wysiedliśmy z auta, wzięłam swoją torbę i poszliśmy do domu. Weszliśmy do środka. Dom w środku wyglądał jeszcze ładniej. Nagle usłyszałam czyjeś krzyki "Już jesteście?!". Lekko się zaśmiałam. Nagle z kuchni wybiegł Tom. Popatrzył na mnie i się uśmiechnął. Przywitaliśmy się i Jay postanowił, że pokaże mi mój pokój. No cóż, okeyy. Szliśmy w stronę schodów, gdy nagle ktoś zasłonił mi oczy. Tym ktosiem był Tom.
-To ma być niespodzianka.-powiedział ucieszony
-Okeyy
Doszliśmy pod drzwi. Jay je otworzył a Tom mnie wprowadził i odsłonił oczy. Gdy zobaczyłam wnętrze  jedyne słowa które potrafiłam z siebie wydobyć to
-No bez kitu.-po polsku
-Co?-spytał zdezorientowany Jay
-Yyy... Nic. Cudowny. Dzięki.-podeszłam i przytuliłam Jaya.
-Nie ma za co.
 Naprawdę był piękny. Na jednej ścianie była namalowana flaga UK i motto "Follow the dream, work hard, inspire and be inspired". Reszta miała kolor błękitny. Stało tam dwuosobowe łóżko, spora szafa, jakaś komoda, telewizor itp. Miałam też z okna widok na piękne miasto. Stałam tak i patrzyłam się na przejeżdżające samochody. Z zamyślenia wyrwał mnie Max:
-Będziemy oglądać film. Przyłączysz się.?
-Pewnie. A ktoś oprócz was będzie?-uśmiechnęłam się
-Nathan i Siva.
-Może trochę później bo bym chciała się jeszcze rozpakować.
-Ok. To nie przeszkadzamy. Chłopaki oglądamy horror.!-wydarł się Tom
    Wyciągnął chłopaków z mojego pokoju. W końcu, chwila dla siebie. Tego potrzebowałam teraz najbardziej. Z chłopakami jeszcze będę miała czas się wygadać. Położyłam się na łóżku. Nagle usłyszałam coś dziwnego jakby piosenkę. Włożyłam słuchawki na uszy i okazało się że cały czas leciała muzyka. Skończyła się piosenka i zaczęła następna, czyli TW-Lightning. Uśmiechnęłam sie sama do siebie. W trakcie słuchania muzyki rozpakowywałam się. Skończyłam o 19:30. Wzięłam swoją pidżamę, czyli krótkie szorty i dłuższą koszulkę z nadrukiem i poszłam do łazienki. Gdy wyszłam to przeczesałam włosy i zeszłam do salonu gdzie chłopaki oglądali jakiś horror. Postanowiłam ich wystraszyć. Po cichu weszłam do wnętrza. Zapaliłam światło i powiedziałam : BUUUUU.!! Chłopaki zaczęli się drzeć jakby zobaczyli ducha. A ja zaczęłam się śmiać. Nie mogłam przestać. Po jakichś 5 minutach ochłonęłam i normalnie się uśmiechałam. Nathan patrzył na mnie z otwartą buzią a Siva, Siva to samo. Ja zrobiłam minę WTF!? a Max, Tom i Jay zaczęli się chichrać. Po chwili dołączyłam do nich. Dopiero za jakiś czas Nathan sie odezwał:
-Jay, zabiję cię.!
-Ale za co.?
-Mówiłeś że jest ładna.!
-No a nie jest.?-spytał zdziwiony Jay
-Moim zdaniem to ona jest śliczna.-Nathan puścił do mnie oczko, a ja się lekko zarumieniłam
-Prościej to chłopie nie mogłeś.-nabijał się Tom.
-Cisza.!-krzyknęłam, wszyscy na mnie spojrzeli-Oglądamy ten film czy będziemy tak stać jak te słupki.?-poszłam i usiadłam w fotelu. Chłopaki także usiedli na kanapach i dalej oglądaliśmy film. Nagle usnęłam. Poczułam że ktoś mnie bierze na ręce, ale nie zwracałam na to uwagi. Dalej odpłynęłam.
                                                Perspektywa Nathana
    Nie wiedziałem że jest taka śliczna. Ogarnij sie.! Ugh... Oglądaliśmy dalej film. Nagle poczułem pragnienie. Poszłem do kuchni i napiłem sie wody. Gdy wróciłem, zauważyłem że Anne śpi więc postanowiłem ją zanieść do jej pokoju. Wziąłem ja na ręce i poszłem na górę. Zgadłem gdzie ma pokój. Weszłem, położyłem ją do łózka i po cichu wróciłem do chłopaków.
-Chłopaki. Film się skończył.
-Co? że jak.? To nie ja.!-Tom
Reszta się obudziła. Nagle Jay zaczął się rozglądać i spytał
-A gdzie Anne.?
-Zasnęła na fotelu więc ja zaniosłem do jej pokoju.
-Aaa... Spoko.
-Siema stary.-powiedzieliśmy
-Do jutra.-Jay
Wróciłem do siebie i poszłem spać.

_______________________________________________________________________________

No to na dzisiaj tyyle. ;d
Komentuuujcie . Pleaseee. ;D
Dzięki że czytacie.! ;**

środa, 21 listopada 2012

Rozdział 2.

Wstałam o 9. Wykonałam poranne czynności i ubrałam się w spodnie dresowe i niebieska bokserkę, a włosy spięłam w kucyk. Zeszłam do kuchni i zjadłam śniadanie. Na lodówce zauważyłam kartkę od taty: "Nie mogę powiedzieć ci tego osobiście, ponieważ dzisiaj nie wracam-za dużo pracy. Jutro o 10 masz samolot do Londynu. Spokojnie odwiozę cię na lotnisko. Bilety są u ciebie na biurku. Tylko nie zapomnij.!  Kocham Tata" 
Wow.! Szybko to załatwił . Nie myślałam że tak szybko. No cóż, im szybciej tym lepiej.
    Poszłam przed TV i skakałam po kanałach aż znalazłam 4fun. Akurat leciała piosenka The Wanted-I Found You. Zaczęłam ja lekko podśpiewywać. I pomyśleć, że następnego dnia będę z nimi rozmawiać. To się nie dzieje naprawdę. Gdy się skończyła postanowiłam, że zacznę się pakować. Szłam już po schodach gdy usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. To była Amanda.
-Hej młoda.
-Hej stara. A ty gdzie byłaś.? U koleżanki nocowałaś, że cię w domu nie było.?
-Taak.-i poszła do kuchni
-Ehh...-westchnęłam
    Weszłam do pokoju i wyjęłam z szafy torbę. Była duuża. Zaczęłam się pakować kiedy usłyszałam wibracje komórki. To pewnie sms. Nie myliłam się. Był od Jaya.
                                    "No hej.:) Wiadomość dotarła.?"
Odpisałam:
                 "Hej.:) Dotarła dotarła."
"To dobrze.:)I nie bój się odbiorę cię na lotnisku w Londynie.:)"
  "Naprawdę.? Z góry wielkie dzięki.:) Ale... Jak mnie rozpoznasz? Przecież mnie nie widziałeś."
 "Racja. To może powiedz mi jak będziesz ubrana to cię odnajdę w tamtym tłumie.?:)"
"Ok. Biała koszulka i czarne dżinsowe szorty+rozpuszczone włosy, fullcap i czarno-niebieskie okulary przeciw słoneczne.:)"
"Dzięki.:)"  
W przerwach na oczekiwanie na sms-a w dalszym ciągu się pakowałam. O 18 skończyłam. Postanowiłam że podręczną torbę spakuję następnego dnia. Do mojego pokoju weszła Am.
-Co ty robisz.? Wyjeżdżasz.?
-Yhym.-lekko się uśmiechnęłam
-Gdzie?-spytała zszokowana(nigdy nigdzie nie wyjeżdżałam więc miała prawo)
-Do Londynu.
-Spoko nie wnikam. Tata wie.?
-Tak bo sam mnie na lotnisko odwozi.
-Jadę z wami.
-OK.
Wyszła. Poszłam pod prysznic i w pidżamach zeszłam jeszcze do kuchni się napić. Wróciłam do pokoju, położyłam do łóżka i włączyłam "I Found You". Zasnęłam

    Następnego ranka wstałam o 7. Przebrałam się w ciuchy w których polecę do Londynu i zeszłam na dół. Z kuchni dobiegał przyjemny zapach. Tata usmażył naleśniki.
-Siadaj i jedz zanim wystygną.
 Gdy jadłam trzeciego naleśnika z dżemem tata powiedział
-Wyjazd o 9.
Szybko dojadłam i pobiegłam do siebie żeby spakować torbę podróżną. Oczywiście znalazły się tam słuchawki, ładowarka, portfel i takie tam duperele. Telefon wylądował w kieszonce od szortów. Z Am pożegnałam się w domu, bo nie chciało jej się jechać. Na lotnisku nie było takiego tłoku jak się spodziewałam. Szybko pożegnałam się z tatą i poszłam do samolotu.
    Lot nie trwał długo, niecałe 2.5 godziny. Gdy wyszłam z samolotu i wzięłam torbę zaczęłam się rozglądać. Jako że nie zauważyłam Jaya, usiadłam po turecku na krzesełku, wyjęłam z torby słuchawki, nałożyłam na uszy i zaczęłam słuchać muzyki. Akurat leciała TW - I Found You, kiedy zaczęłam po raz kolejny się rozglądać i zauważyłam że dwóch chłopaków idzie w moja stronę, jeden łysy, drugi w loczkach-od razu poznałam że to Jay. Założyłam słuchawki na szyi i wstałam, a nagle sobie przypomniałam że...

_______________________________________________________________________________

Uhuhuhu... Ale to dłuugie.
Mam nadzieję ze nie przynudzam.? :)
Komentujcie bo się smutam.:(

środa, 14 listopada 2012

Rozdział 1.

Wpisałam w komórkę numer i zadzwoniłam. Odebrała jakaś pani. Rozmawiałam z nią dłuższy czas. Pytałam dlaczego robiono mi te pobieranie i badanie i kto to zlecił. Wszystko mi wytłumaczyła na spokojnie. Podziękowałam i się rozłączyłam.
-I jak?-Natalie
-No to już wszystko jasne.-powiedziałam zaczynając się uśmiechać
-Z czego się tak cieszysz? Nie gadaj że te badanie zlecił sam osobiście Jay McGuiness?
-No właśnie ON. Rozumiesz? Czyli musi mnie znać lub zna kogoś kto zna mnie. To jest skomplikowane.
-Spokojnie mała dojdziemy do tego.-i usiadła na łóżku pokazując mi żebym też usiadła.
-Tylko nie mała.-nie lubiłam jak tak do mnie mówiła.
     Zastanawiałyśmy się, gadałyśmy, aż w końcu domyśliłam się o co biega.
-Nat, ale my jesteśmy głupie.
-Mianowicie?-nie wiedziała o co chodzi
-Tata! Boże o nim zapomniałyśmy. Wystarczy że się go spytamy a będziemy znały odpowiedź.
-Masz rację jesteśmy głupie.-i zaczęłyśmy się śmiać. Po chwili usłyszałyśmy że ktoś wchodzi. To pewnie tata. Zaraz się wszystko wyjaśni. Zeszłyśmy na dół i poszłyśmy do kuchni.
-Cześć tato.
-Dobry wieczór.
-Witajcie, jak miło że jesteście, muszę z wami porozmawiać. O, widzę że już dostałaś list, i jak wyniki.?
-My, znaczy ja, znaczy my musimy z tobą pogadać. Tak tak dostałam. Masz zobacz.-podałam mu list bo cały czas trzymałam go w ręce. Czytał i w końcu spojrzał na mnie i powiedział z uśmiechem:
-No to gratulacje. Chyba się cieszysz.?-swoja wypowiedzią wprawił mnie w ogromne osłupienie. Z reszta nie tylko mnie, Natka miała aż otwartą buzię. Czyli że wiedział? I mi nie powiedział.?
-Ty nie jesteś zdziwiony?-spytałam
-Skądże. Domyślałem się wyników. Jay też dostał taki list i pewnie też się zdziwił jak ty. Usiądźcie, wszystko wam opowiem.-posłusznie usiadłyśmy i tata zaczął...
-No więc, jak już wiesz ty i Jay jesteście rodzeństwem. Ty i on nie wiedzieliście o swoim istnieniu...
-Ekhem... Tato ja go znam...należy do The...
-The Wanted, i jesteś ich fanką. Tak wiem kochanie, widziałem twoje plakaty w pokoju.(Mam ich tylko 2)
-Czyli znasz Jaya osobiście.?
-Pewnie, przecież to mój syn. A teraz pozwólcie że wam dokończę. Musieliśmy was rozdzielić żeby sława Jaya cie nie zniszczyła i w ogóle. Ja nie chciałem cie w to wplątywać dlatego postanowiliśmy z mamą że po prostu ty będziesz ze mną mieszkać tu czyli w Polsce, a mama z Jayem w Londynie. A Jay chciał zrobić badania czy to naprawdę ty.
-A..a..ale..
-Wiem i przepraszam że ci nic nie mówiłem.
-Dobrze. A na przykład mogłabym z nim pogadać czy coś, poznać się i wgl.?
-Pewnie. Masz tu jego numer, napisz do niego.
-Dzięki.-przytuliłam tatę i poszłyśmy z Nat do mnie.
    Wybiła 18. Ale szybko ten czas zleciał. Natalie musiała wracać do siebie więc ją odprowadziłam do drzwi i prędko poszłam do siebie. Leżałam sobie na łóżku i myślałam: napisać czy nie? Biłam się z myślami ale w końcu postanowiłam napisać:
                                         "Hej Jay. To ja Anne. Twoja siostra.:)"
 Po kilku minutach otrzymałam odpowiedź. Aż mnie ciarki przeszły gdy usłyszałam dźwięk dzwonka. Wiadomość brzmiała tak:
     "Hej Anne. Nie spodziewałem się do ciebie sms-a. Ale miło że napisałaś. A ja jestem Jay Twój brat. Chyba mnie znasz?:)"
Odpowiedziałam :
                             "No pewnie.:) Co u ciebie słychać.? Jesteś w Londynie?"
Po chwili uzyskałam odpowiedź:
          "Eh nic nudzi mi się cholernie. A u ciebie.?:) Tak jestem i będę calutkie wakacje.:)"
Ale sie ucieszyłam kiedy napisał że jest. Czyli że mogłabym do niego jechać. Przecież są wakacje. Szybko napisałam.
            "A u mnie niestety to samo wakacje się zaczęły a ja chciałabym gdzieś jechać."
Odpisał:
   "Skoro ci się nudzi no to może...yyy...byś...yyy...przyjechała do mnie na wakacje. I mi i tobie by sie nie nudziło.:)"
            "Naprawdę chcesz żebym przyjechała.? A nie będę problemem.?"

        "No coś ty. Chcę cię lepiej poznać i w ogóle. To jak ? Dasz się namówić?"

             "No ok tylko się taty spytam, ale znając go to pewnie się zgodzi.:)"

    I tak pisaliśmy jeszcze o tym wyjeździe, mianowicie się tylko pytałam czy mieszka sam itd. No i mieszka. Gdy spojrzałam na zegarek wybiła równo 22. Poszłam się umyć. W pidżamach zeszłam na dół do salonu gdzie tata oglądał jakiś film. Usiadłam obok.
-Zaprosił cię do siebie.?
-Skąd ty to wiesz.?
-Słyszałem jak biegałaś po pokoju..- powiedział śmiejąc się
-Hihi. No Zaprosił. A mogę do ni...
-Pewnie.
-Dzięki tato. Kocham cię.
-Ja ciebie też. A teraz idź spać. Dobranoc.
-Dobranoc.
    Położyłam się do łóżka, włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać piosenek The Wanted. Momentalnie usnęłam.

_________________________________________________________________________________

Pierwszy rozdział a tyle sie już dzieje. :D
Wena mnie dopada. ;o
To chyba dobrze.? ^^
I jak dobry czy totalna kicha.? :)

Prolog.

Każdy ma marzenia które chciałby spełnić. Ja też. I sądziłam, że się nigdy nie spełnią. A tu psikus.
   W końcu zakończenie roku i wakacje. Odetchnęłam z ulgą, dłużej w tej szkole bym nie wytrzymała. No cóż, ale we wrześniu trzeba tam wrócić. A do września jeszcze daleko. Po odebraniu świadectw, dyplomów i wręczaniu nagród itd., wyszliśmy całą gromadą. Cieszyliśmy się. Zwłaszcza ja i Nat. Poszłyśmy pogadać, bo przed szkołą nie byłoby szans. Usiadłyśmy na naszej ulubionej ławce. Pogadałyśmy trochę, śmiałyśmy się, a potem poszłyśmy na lody. Ja swoje ulubione czyli czekoladowe, a Natka truskawkowe. 
   Wróciłam do domu po 14. Zajrzałam do skrzynki i wyjęłam listy. 
-Zobaczmy: do mamy, do mamy, do taty, do Amandy, do mnie... Do mnie.?-naprawdę się zdziwiłam. "Dziwne"-pomyślałam i weszłam do domu. Szybko poszłam na górę się przebrać. Wybrałam: czarne spodenki i biały top, a włosy(które miałam rozpuszczone) spięłam w kucyk. Zeszłam do kuchni żeby coś zjeść. Postanowiłam sobie zrobić tosty. Gdy tosty się opiekały, wyjęłam z lodówki zimną colę i się napiłam. Suszyło mnie, bo był bardzo ciepły, wręcz gorący dzień. Wyjęłam tosty z opiekacza na talerz, nalałam sobie coli do szklanki(dorzuciłam kilka kostek lodu) i w końcu mogłam zjeść. Stwierdziłam, że od razu przeczytam ten list, bo za bardzo zżerała mnie ciekawość. Otworzyłam list i zaczęłam czytać..."...uprzejmie informujemy iż wyniki badań krwi wykazały...siostrą pana Jaya McGuinessa..." Gdy Przeczytałam ostatnie słowa to aż wyplułam kawałek tosta. Ja, siostrą Jaya McGuinessa? Tego z The Wanted.? To niemożliwe. Nie to nie jest możliwe, nie mogę być właśnie JEGO siostrą. Przecież jestem jego fanką. To chore.
    Tamtego dnia wszystko wydało się dla mnie za skomplikowane. Musiałam to przemyśleć. Dojadłam i poszłam do swojego pokoju z listem. Chciałam z kimś o tym pogadać. Zadzwoniłam do Natalie i poprosiłam żeby przyszła(mieszkamy dość blisko siebie). Przyszła po 15 minutach.
-Hej. Co się stało? Jesteś cała blada.
-Hej. Zobacz.-podałam jej list. Czytała go bardzo powoli, aby nie pominąć żadnego szczegółu lecz pod koniec otworzyła buzię ze zdziwienia.
-To niemożliwe.-zwróciła się w moją stronę-Robiłaś jakieś badania krwi.?
-No właśnie nie.... Poczekaj.-coś mi zaświtało w głowie-Wiesz chyba tak, ale to tylko mi pobierali krew i mieli mi przysłać wy... O mój Boże. To jest wynik!- wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić po pokoju.
- Ann uspokój się. Można chyba to jakoś wyjaśnić. Patrz jest numer. Zadzwoń.
-Zwariowałaś? Albo wiesz, w taki sposób chyba się wszystkiego dowiem.-Wpisałam w komórkę numer i zadzwoniłam...

__________________________________________________________________________________

Ale on dłuugi. A za chwilę pierwszy rozdział. :D
Mam nadzieję że ktoś to czyta. Jeśli tak to proszę zostawcie po sobie coś(kom.)
Z góry dzięki . ;***

wtorek, 13 listopada 2012

Bohaterowie.


                                                                Anne  McGuiness
         Wrażliwa, kochliwa i wierna 16-letnia dziewczyna. Mieszka w Polsce z ojcem. Uwielbia męskie koszulki i bluzy, i oczywiście full capy. Kocha przedrzeźniać siostrę. Kocha The Wanted.Okazuje się że jest siostrą Jaya McGuinessa (nazwiska to zbieżność) i jedzie do niego na wakacje.   



                                                      Amanda McGuiness 
                     Urocza 19-latka. Jest przeciwnością siostry - uwielbia sukienki spódniczki itp. Była brunetką,  ale przefarbowała się. Tak jak siostra uwielbia The Wanted. Są jak najlepsze przyjaciółki. Pojedzie odwiedzić siostrę i poznać brata(?).




                                                           Kate Stewart
                          Przyjaciółka Amandy. Są w tym samym wieku. Miła i zaradcza. W przeciwności do przyjaciółki, ta uwielbia One Direction. Żadnej z dziewcząt to nie przeszkadza. Z Anne są prawie jak przyjaciółki.



                                                         Natalie George

                  Najlepsza przyjaciółka Anne. Znają się od dzieciństwa. Mieszka w Polsce. Dziewczyna też uwielbia męskie bluzy i full capy. Uwielbia The Wanted. Jest trochę zwariowana, ale potrafi się opanować na czas. Pojedzie odwiedzić przyjaciółkę w Anglii. 




                                                              The Wanted
Od lewej : Siva Kaneswaran(24 l.), Max George(24 l.), Tom Parker(24 l.), Nathan Sykes(19 l), Jay McGuiness(22 l).
________________________________________________________________________________

No to bohaterów znacie. :)
Zapraszam do czytania. ;D

poniedziałek, 12 listopada 2012

No to może początek.? :D

Hejeczka. ;D Jestem nowa i to mój pierwszy blog, ale mam nadzieję ze przyjmiecie mnie do swojego grona. :) No to może bez zbędnej gadki przejdę do Bohaterów. :D