sobota, 25 maja 2013

Rozdział 23.

Brunet prowadził mnie w jakimś kierunku, bodajże na górę. Był trochę podpity, ale nie chwiał się. Sukces.! :D Doszliśmy do jednych z kilku drzwi. Chłopak otworzył je, wciągnął mnie do pokoju i przywarł do zamkniętych już drzwi. Jego ręce poczułam na swojej talii, które powoli i delikatnie przesuwały się wyżej. Moje dłonie znalazły się na jego karku. Chłopak szepnął mi do ucha.
-Muszę w końcu wyznać ci prawdę.-sorry, ale nie rozumiem. Jaką prawdę.? No ludzie, błagam, weźcie się ogarn...osz kuźwa. Wszystko teraz łączy się w całość. Tom chciał mi powiedzieć coś o mnie co Nath mu powiedział. Czyli on chce mi powiedzieć to co Tom wie. Ale...czy ja mam sie bać.? Dobra koniec tego monologu i moich rozkmin. -.-
Delikatnie podprowadziłam nas na środek pokoju, bo nie chciałam, żeby ktoś otwierając drzwi nie przywalił mi. xd A wracając do tematu. Tym razem ja szepnęłam mu do ucha.
-No to słucham.-delikatnie przygryzłam mu płatek ucha, na co chłopak się rozbudził(pobudził, się u niego popęd xd) i przyciągnął mnie jeszcze bardziej do siebie sprawiając, że stykaliśmy się ciałami i nosami. Czułam jego oddech na swoich ustach. W końcu jego usta połączyły się z moimi. Znowu poczuć ich smak. O niebiosa. Żyć nie umierać. :D Po kilku chwilach oderwał się ode mnie i patrząc głęboko w oczy powiedział.
-Kocham Cię. Kocham Cię jak nikogo innego.-patrząc w jego oczy widziałam tę delikatną niepewność, ale i miłość, iskierki go zdradziły.
-Ja ciebie też Nathan, ja ciebie też. Nawet nie wiesz jak bardzo.-pragnienie we mnie rosło. Pragnienie jego. Miałam lekko przyspieszony oddech. Z reszta nie tylko ja, Nathana oddech też wariował. Nie mogłam uwierzyć w tę wiadomości. On mnie kocha. Czuje to samo co ja, a może nawet więcej. To jest zbyt piękne. Ale jednak prawdziwe. Nasze usta już praktycznie się stykały, gdy nagle ktoś wparował do pokoju. Szybko od siebie odskoczyliśmy tak, że ja stałam przy szafce, a Nathan naprzeciwko mnie i opierał się o parapet.
-Czy ja wam w czymś nie przeszkodziłem.?-Tom to zawsze potrafi wejść w nieodpowiednim momencie. Mama nadzieję, że nie zobaczył, że się prawie pocałowaliśmy. Wprawdzie, raczej nie bo było ciemno. Mniejsza z tym. Zauważyłam że Nath posłał takie "inne" spojrzenie. Hm...? Nieważne. Tom coś bąknął i zamknął drzwi, zostawiając mnie i bruneta samych. Again. Moje pragnienie jego ust i jego całego wzrastało z każdą sekundą. Mój oddech przyspieszał. Chciałam już poczuć jego usta. W tym samym czasie podbiegliśmy do siebie i ?Nathan wpił się w moje usta. Czułam, że jego usta są tak jak moje i całe ciało. Wskoczyłam na niego, oplatając go nogami w pasie i zrzucając swoje szpilki. Ręce wplotłam w jego włosy i przycisnęłam bardziej do siebie. Brunetowi najwyraźniej to się spodobało bo uśmiechnął się. W czasie wymieniania pocałunków chłopak niósł mnie w jakimś kierunku. Przywarł mnie do ściany, powoli odpinając guziki mojej koszuli. Po chwili zdjął ją i rzucił gdzieś w bok. W końcu gdy zaczęło nam brakować powietrza musieliśmy się od siebie odsunąć. Oddychaliśmy szybko, łapczywie wdychając powietrze. Spojrzałam na Natha, który uśmiechnął sie łobuziersko. Wiedziałam że mnie pragnie, tak jak ja jego. Ale nie chciałam żeby doszło do czegoś więcej. Nie jestem jeszcze na to gotowa. Chciałabym z nim "to" zrobić, ale nie teraz. Musze mu o tym powiedzieć.
-Nathan, ja-spuściłam wzrok, nie mogłam w tej chwili na niego patrzeć, mimo że byliśmy w dziwnej pozycji.-ja nie mogę...-odważyłam się spojrzeć w jego oczy. Widziałam w nich zaciekawienie, ale też w pewnym sensie zrozumienie. Chłopak odpowiedział.
-Rozumiem. Poczekam, ale teraz...-nie zdążył dokończyć bo tym razem ja wpiłam mu się usta. Brunet kolejny raz uśmiechnął się i przeniósł nas na łóżko. Ja leżałam na pościeli on zwisał nade mną oddając moje pocałunki. Ja w tym czasie zdążyłam rozpiąć mu koszulę i rzucić ją gdzieś w pokój(o.O). Po chwili zjechał ustami na szyję i zaczął obdarowywać ją pocałunkami. Skusił się nawet na małą malinkę. Ja mu dam.! Odwdzięczę się. ^^ W pewnej chwili chłopak podniósł się na wysokość mojej twarzy i powiedział.
-Ale teraz zostają nam same pieszczoty.-kolejny łobuzierski uśmiech z jego strony, ja tylko przygryzłam wargę patrząc w jego oczy. Nath ściągnął ze mnie spodnie, na co ja mu się odwdzięczyłam. Zostaliśmy w samej bieliźnie. Potem role sie odwróciły. Siedziałam na nim okrakiem i składałam pocałunki na szyi i torsie. Odwdzięczyłam sie i też zrobiłam mu malinkę...

Obudziły mnie promienie słoneczne, wkradające się przez okno, do pokoju. Na poczatku nie ogarniałam co się dzieje. Ale gdy odwróciłam się w prawą stronę od razu uśmiech zagościł na mojej twarzy. Na twarzy Natha także. Po kilku sekundach przysunął sie do mnie i złożył na moich ustach taki...mmm...delikatny pocałunek. Gdy oderwał sie ode mnie, wstał i zaczął się ubierać, a ja zsunęłam się i rozciągałam uśmiechąjąc się do niego. Brunet zaśmiał sie i rzucił we mnie moimi spodniami. O. Znalazły się. xd Założyłam i zaczęłam rozglądać się za koszulą, która gdzieś nagle wyparowała. o.O Nigdzie nie mogłam jej znaleźć, więc Nathan dał mi swoją koszulkę, a potem jak wróce tu po buty dogłębniej poszukam. Mniejsza z tym. Odwróciłam się do niego przodem(wczesniej stałam tyłem rozglądając się po pokoju) i zakładając koszulkę chłopak coś zauważył.
-Masz kolczyk w pępku.?-zapytał z uśmiechem i uniesioną brwią.
-A no mam.-odwzajemniłam uśmiech. Hahaha, kolejna rzecz o której dowiadujecie się w takim momencie. xd Nathan podszedł do mnie i podciągnął koszulkę tak, żeby był widoczny brzuch i spojrzał na kolczyk.
-Ładny.-wyszczerzył sie pokazując swoje białe ząbki. Zaśmiałam się a on przyciągnął mnie do siebie i znowu pocałował. Ohoh, jaki on się dzisiaj całuśny zrobił. ;D
Wyszliśmy z pokoju. Wszędzie było cicho. Schodząc po schodach uważaliśmy na stojące tam puszki, żeby nie narobić hałasu. Bo zgadując reszta ma niezłego kacyka. ^^ Wchodząc do kuchni, o dziwo, zobaczyliśmy Toma, Kelsey i Maxa, którzy cicho rozmawiali, a Tom i Max co chwile wypijali kolejną szklankę 'czegoś'.
-Czeeść.-powiedzieliśmy z Nathem.
-No heeeej.-Max pomachał dziwnie brwiami z czego Kelsey zaśmiała się. Dobra o co kaman.?
-Fajna...

________________________________________________________________________
Wohoho, ale lece z tymi rozdziałami. :D
Dobra, macie taki 'prawie' sexytime. ^^
Ale spokojnie, będzie sexytime, tylko nie wiem kiedy. o.O
Kumpela czytała tę 'noc', którą napisałam w szkole(o.O) i powiedziłą że świetna. Ale zdaję się na waszą opinię. ;D
Odpowiedź na pytanie znacie. ^^ Więc nie będę pisać. ;p
Oto kolejne, o co zapyta Tom.?
Kolejny pojawi się prawdopodobnie w następny weekend lub w środę, czwartek. No jakoś tak. :D
Pjona. ;**

3 komentarze:

  1. Tom ? nie wiem xd
    ale będzie - jaka fajna malinka :)
    ``Brunet zaśmiał sie i rzucił we mnie moimi spodniami. O. Znalazły się.`` <- kocham
    Ty zboczeńcu - w sql sexy time pisany ?! oszz ty zbrezniku ;p !
    nie no ale wyszedł tobie przegenialnie !

    czytałam z ciarkami i bananem na twarzy ! cudowny ! a jaki piękny obrazek miałam w glowie, rany ! mam nadzieje ze ladny sen będę miała dzięki temu xd

    no nie mogę !
    xD
    jaram się ;D!

    i chce więcej ! rozbudzilas apetyt we mnie grrrr ;]

    czekam na nexta :* i to szybciej niż w następny weekend czy srode czy czwartek. chce jutro !!!!!!!!!!!!!!!

    PJONA <3

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju ja już nie wiem co mam pisać, bo za każdym razem pisze to samo ale co mam poradzić na to że rozdziały są świetne :)
    czekam na kolejny rozdział :) ale może przemyślisz z tym jego dodaniem, no bo do środy i do czwartku trudno jest się doczekać :)
    a więc życzę WENY żebyś szybko dodała kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. BOŻE JAKI CUUUUUUDNY ROZDZIAŁ ! ehhhhh no jasne, że będzie fajna malinka hmmmm... ale może być też fajna koszula... :P Nie no prawie sexytime aisbfisudvbisudbviudbv *,* Już się nie mogę doczekać tego sexytime ! omnomnomnomnomnomnom *.* jak takie cudaśne sexytime wychodzą w szkole to Ty tam je pisz i nie przestawaj ! ♥
    No, no, no ! Pisz szybciutko nexta
    Wenyyy ♥
    wpadnij do mnie girlletmeloveyou.blogspot.com
    ifythewanted.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń