piątek, 10 maja 2013

Rozdział 20.

Siedziałam i patrzyłam sie tak w ten telefon i nie wiedziałam co mam myśleć. Ten dzień jest wystarczająco zaskakujący to jeszcze ten durny sms. Ale, od kogo on jest.? "Czy ty myślisz, że się mnie pozbyłaś.?..." Ale o kogo chodzi.? Kogo sie pozbyłam.? O nie.. Nie. Nie. To nie może być on. Nie. O Boże.. Zbyłam go. A on wrócił. Nie da mi spokoju dopóki nie dostanie tego, czego będzie chciał. Nie wrócę do niego. Nigdy więcej.! Ale. Przecież miałam jego numer. Może zmienił.? Tak, zmienił. Nie pozbędę się go. Zamieni moje życie w koszmar. Nie będę miała innego wyjścia. Jeżeli okaże się, że to on to wyjadę. On pojedzie za mną. Bo tylko na tym mu zależy. Nie będę robić chłopakom żadnych problemów. Nie chcę żeby któremuś z nich coś zrobił. Najbardziej boję się o Nathana. To on był wtedy ze mną. Będzie chciał nas rozdzielić. Myśli że jesteśmy razem.
Usiadłam na podłodze, oparłam się o ścianę i podciągnęłam kolana pod brodę. Myślałam, coraz częściej mi się to zdarza, nad treścią tej wiadomości. Mam się strzec. Przed nim. Jest zdolny do wszystkiego. Nie pozwolę, nie dopuszczę do tego że chłopakom może coś się stać. Nie. Tak się nie stanie.
Nie myśląc już o tym, ani o niczym położyłam sie do łóżka i zasnęłam.

Obudziłam się z przyspieszonym oddechem. Koszmar. Tak, to był koszmar. O Nim. To przez ten sms. Teraz kiedy się go pozbyłam, on wraca. Wszystko zaczynało wychodzić na prostą i nagle BUM! i wszystko zawaliło się jak budynek przy rozbiórce. Dobra, to było dziwne porównanie. Koniec tematu.
 Poszłam do łazienki i obmyłam twarz zimną wodą. Muszę zapomnieć  i tym śnie. Był bardzo realistyczny. Nie myśląc o tym już więcej, wróciłam do pokoju i wyciągnęłam ciuchy. Nie robiłam makijażu bo mi nie był zbytnio potrzebny. Zeszłam na dół i rozejrzałam się po salonie, nikogo nie było. Może pojechali do wytwórni.? Możliwe. W kuchni znalazłam odpowiedź na moje pytanie. Zielona(?) kartka zawsze rzuca się w oczy.Podeszłam i przeczytałam ją.
"Pojechaliśmy nagrywać teledysk do nowej piosenki. Więc wrócę wieczorem.
Twój najukochańszy, najlepszy i najbardziej pomysłowy brat na świecie. ;*
P.S. Dzisiaj nocujemy u chłopaków. Więc przygotuj się na nieprzespaną noc. :D
P.S.2 Następnego dnia będzie niespodzianka. ^^

Uśmiechnęłam się. O jaaa.:D Nocujemy u chłopaków. Nieprzespana noc.? Oj, słabo to widzę. Niespodzianka.? Jaka.? Ale, o kurde. Ciekawa jestem co wymyślili. Może wyciągne z Toma o czym Nath mu powiedział. O mnie.
 Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam w salonie. Włączyłam jakiś program informacyjny i to co tam zobaczyłam i usłyszałam wywołało u mnie nie małe zdziwienie. Sięgnęłam po telefon i wybierałam numer Toma(nie wiem czemu akurat jego), ale wyprzedził mnie Jay. Odebrałam.
-Heej.-przeciągnęłam bo zastanawiałam się o co chodzi.
-No hej. Emm.. Oglądałaś dzisiaj wiadomości.?-słychać było że taki rozdrażniony jakby właśnie też...no niech to szlag jaśnisty trafi.!
-Tak, widziałam. Po to dzwonisz.?
-Noo.-nagle w słuchawce usłyszałam jakieś szarpnięcie, potem krzyk bodajże Jaya, a na końcu trzask drzwiami i czyjś przyspieszony oddech w słuchawce.
-Halo.?-ciekawe kim jest osoba z drugiej strony.
-Historia lubi sie powtarzać nieprawdaż.?...

__________________________________________________________________________
Tamtararam. :D
No siemsoon. Co tam jak tam.? xd
Macie taki oto, pisany większość w szkole, w trakcie oglądania "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", więc nieodpowiadam za dziwną treść. :D
Kumpela czytała część i stwierdziła że jest świetna, ale tak czy siak opinię zostawiam wam. ;p

No i niestety mam dla was złą wiadomość...
Muszę zawiesić bloga.. Tydzień lub dwa. Muszę popoprawiać niektóre oceny, a to wymaga maksymalnego skupienia mojego mózgu na danym temacie, więc mówię(piszę) ogromne PRZEPRASZAM. Ale spokojnie czytać i komentować będę. ;D Także proszę nie martwić się. Nie mogłabym nie skomentować waszych świetnych rozdziałów. S an ty coś o tym wiesz. xd

No to do przeczytaniaa. <3

3 komentarze:

  1. haha wiem cos o tym wiem - Twoje komentarze wymiatają i w dlugosci i w jakości Lasencjo ;D

    ojjj jaka koncowka. nie wiem czemu ale wzdrygnelam się xd
    i w takim momencie skonczylas i chcesz dodac dopiero za tydzień albo dwa dalssza czesc?! no cie chyba mama nie kocha xD ! daj mi go szybko ! Jutro ! O ! to jest myśl !

    a ten jej były niech się od niej odwali, bo mnie wkurzac zaczyna cwaniak jeden się znalazł choroba jasna -,-.

    krew będzie się lała jak tak dalej pojdzie cos czuje xd

    wracaj szybko Myszko bom ja tu niecierpliwa istota jestem :* !
    hah, ja wlasnie skonczylam pisać swojego nexta ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiesz co ?! Jak można kończyć w TAKIM momencie no ja się pytam -.- Pisz nexta szybciutko, tylko niech nie lądują w szpitalu, albo co gorsza pod ziemią. To byłoby straszne ! Nie będę mogła spać w nocy :<
    Wenyyy Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. znajdę cię za te urwanie zobaczysz znajdę :P
    w takim momencie na serio?!
    ma być szybko rozdział , a nie mi tu piszesz że za tydzień lub dwa?!
    rozumiesz? ma być szybko, bo mnie zżera ciekawość co dalej :)
    weny!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń